Blokady na polskich drogach: trzy dni protestu w Świecku i kulminacja 20 marca

Organizacje rolniczce podają kolejne zapowiedzi drogowych protestów. Znowu wymienia się przy tym plany blokowania granic, w tym polsko-niemieckiej granicy w Świecku, a ponadto zapowiadany jest dzień ze strajkiem generalnym, mogącym sparaliżować ruch w całej Polsce.

Najnowszy plan na blokadę Świecka, kilkukrotnie już odwoływaną, mówi o rozpoczęciu akcji w niedzielę, 17 marca, o godzinie 13.00, i utrzymaniu jej do środy, 20 marca, godziny 22.00. Przejazd byłby więc niemożliwy przez blisko cztery doby, dla wszystkich samochodów, w obu kierunkach. Jedynym cywilnym wyjątkiem zostałyby objęte transporty ponadnormatywne, które rolnicy przepuszczaliby przez Świecko, z uwagi na ograniczone możliwości objazdu.

Dwa dni wcześniej, w piątek, 15 marca, rolnicy chcą rozszerzyć akcję na granicy polsko-słowackiej. Do trwającej już blokady w Barwinku ma wówczas dołączyć blokada w Chyżnem, trwająca aż do 31 marca. Na obu przejściach zatrzymywane mają być tylko samochody ciężarowe, jadące w obu kierunkach, a rolnicy zamierzają sprawdzać, czy wśród ładunków nie ma produktów rolnych z Ukrainy.

Jeśli chodzi o wielki strajk generalny, to rolnicy chcieliby rozpocząć go w środę, 20 marca, w godzinach porannych. Blokady mają wówczas objąć drogi główne i lokalne, a także centra i obrzeża miast. Jak zapowiadają sami protestujący, skala utrudnień będzie tak wielka, że lepiej zaplanować na ten dzień urlop, unikając jakichkolwiek przejazdów. Inna sprawa, że branża transportowa raczej na taki jeden dzień urlopu nie będzie mogła sobie pozwolić, z uwagi na ogromne uzależnienie od niej gospodarki.

Przypomnę, że rolnicy protestują przeciwko zbyt restrykcyjnym normom ekologicznym z Brukseli, a także niekontrolowanemu napływowi tańszych produktów rolnych z Ukrainy.