Belgijski kierowca zebrał 26 mandatów, wydał na nie 40 tys. euro, a na koniec potrącił kobietę

belgia_radiowoz_policja_politie

W Belgii zakończył się proces prawdziwego drogowego recydywisty. Kierowca ciężarówki, który pod koniec ubiegłego roku potrącił kobietę w miejscowości Halle, spędzi aż 5 lat we więzieniu, a do tego zapłaci 12 tys. euro mandatu. A wszystko dlatego, że ten wypadek był tylko jednym z jego niechlubnych wyczynów.

Jak podkreślił sędzia, skazany na więzienie kierowca w przeszłości aż 26 razy został złapany na wykroczeniach drogowych, wydał w życiu już 40 tys. euro na mandaty, a do tego czterokrotnie nakładano na niego zakaz prowadzenia pojazdów, żeby było śmieszniej za każdym razem zakaz dożywotni. Kiedy natomiast doszło do ubiegłorocznego wypadku, nikomu już do śmiechu nie było. Ciężarówka nie tylko uderzyła kobietę, ale jeszcze ciągnęła jej zwłoki przez około 700 metrów. Kierowca twierdził, że po prostu nie zauważył potrącenia i dopiero jeden ze świadków skłonił go do zatrzymania.

Co ciekawe, kary dorobiła się także firma transportowa, która zatrudniała mężczyznę. Zapłaci ona 6 tys. euro za przyjęcie mężczyzny do pracy bez sprawdzenia, czy dysponuje on ważnym prawem jazdy.