Autobus wymusił pierwszeństwo na ciężarówce. Ratując sytuację, kierowca wywrotki wjechał do rowu

W miniony weekend cała Polska mówiła o Volkswagenie Polo, który wymusił pierwszeństwo na rozpędzonej ciężarówce (wypadek opisywany tutaj). Tymczasem niewiele brakowało, by dzień wcześniej, 18 maja, na drodze nr 25 doszło do jeszcze większej tragedii. Na drodze krajowej nr 25, w Stawiszynie pod Kaliszem, pierwszeństwo wymusił bowiem autobus.

Irisbus należący do lokalnego PKS-u wjeżdżał na drogę główną, skręcając przy w tym w lewo. Jego kierowca postanowił wjechać na skrzyżowanie tuż przed rozpędzoną ciężarówką, mającą pierwszeństwo przejazdu i zmierzającą w kierunku Konina. Była to czteroosiowa Scania serii 4 z samowyładowczą zabudową.

Kierowca wywrotki wykonał manewr, dzięki któremu jedynie Scania otarła się o przód Irisbusa. Gwałtownie odbił w prawo, uderzył w barierkę i wpadł do rowu, gdzie ciężarówka się przewróciła. Gdyby tego nie zrobił, jego pojazd najpewniej uderzyłby w sam bok autobusu, taranując jego przedział pasażerski.

Ostatecznie w wypadku zostało rannych sześć osób – wszystkich pięcioro pasażerów autobusu, w tym jedno dziecko, a także kierowca ciężarówki. Na miejsce wezwano nawet śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zajął się 30-letnią kobietą z silnym bólem kręgosłupa.

Źródło zdjęć: WITD Poznań

Film z miejsc zdarzenia: