Auto osobowe jechało z prędkością 30 km/h po autostradzie i nie chciało się zatrzymać

Czwartkowy wieczór, okolice godziny 19, autostrada A2 między Magdeburgiem a Berlinem – to czas i miejsce, w którym naprawdę nie ma miejsca na utrudnianie ruchu. Jeśli jednak zjeżdżaliście akurat do kraju, mogliście zobaczyć zaskakującą akcję.

Auto osobowe marki Skoda jechało autostradą z prędkością około 30 km/h. Pojazd powodował ogromne utrudnienia w ruchu i ktoś w końcu zgłosił go na policję. 57-letnia kierująca została zatrzymana, ale nie zamierzała rozmawiać z policjantami. Gdy tylko funkcjonariusze wyszli do jej pojazdu, kobieta odjechała, kontynuując swój powolny przejazd.

Przy drugiej próbie kontroli policjantom udało się samochód zablokować. Kobieta nadal jednak nie zamierzała otwierać im drzwi. Konieczne było więc wezwanie pomocy drogowej, której pracownik otworzył drzwi od zewnątrz. 57-latka została wyprowadzona z pojazdu i przekazana służbom ratunkowym, w związku z podejrzeniem problemów psychicznych.

A co z następstwami prawnymi? Jazda z prędkością 30 km/h po autostradzie jest oczywiście nielegalna. Jak więc podaje magdeburska policja, wszczęto postępowanie w sprawie ewentualnego odebrania prawa jazdy.