Sam wyciął oznaczenie 3PMSF na oponach i wysłał z tym ciężarówkę do Norwegii

Fot. Statens Vegvesen (AT.no)

Powyżej: zdjęcie z omawianej kontroli

Choć w wielu regionach Europy można poczuć już wiosnę, w sporej części Skandynawii zima trzyma się bardzo mocno. Norwescy inspektorzy nie zaprzestają więc kontroli ogumienia, trafiając przy tym na bardzo ciekawy przypadek.

Zacznę od przypomnienia, że Norwegowie wymagają ogumienia z zimowym oznaczeniem 3PMSF, a więc z grafiką przedstawiają trzy szczyty oraz płatek śniegu. W większości kraju jest to obowiązkowe od 15 listopada do 31 marca, a w skrajnie północnych regionach Nordland oraz Troms og Finnmark wręcz od 16 października do 30 kwietnia.

Bułgarski przewoźnik, którego ciężarówkę sprawdzono dzisiaj rano na szwedzko-norweskiej granicy w Svinesund, najwyraźniej znał te wymagania. Problem jednak w tym, że zamiast kupić prawdziwie zimowe opony, ze wspomnianym powyżej oznaczeniem, przyjechał do Norwegii ze szczytami i płatkami śniegu wykonanymi w amatorski sposób, poprzez nacinanie lub wypalanie na boku zwykłego ogumienia.

Jakość grafiki była przy tym tak dramatycznie słaba, że norwescy inspektorzy natychmiast zwrócili na nią uwagę. Zimowy charakter opon został wówczas zakwestionowany, ciężarówce zakazano ruchu do czasu wymiany ogumienia, a także naliczono grzywnę dla kierowcy, za poruszanie się pojazdem bez zimowego wyposażenia. Wyniosła ona 4 tys. koron norweskich, a więc około 1,6 tys. złotych.

Prawdziwe oznaczenie 3PMSF: