Ciężarówka uderzyła w filar przy autostradzie – drugi taki wypadek w tym miejscu

Powyżej: wypadek z minionej nocy

Okolice  wiaduktu w miejscowości Witten, położonego nad niemiecką autostradą A44, okazują się wyjątkowo niebezpiecznym miejscem. Ktoś mógłby wręcz powiedzieć, że to konstrukcja przeklęta lub po prostu źle zaprojektowana. Drugi raz w ciągu dwóch lat w filar wiaduktu uderzyła bowiem ciężarówka.

Zdarzenie z minionej nocy miało miejsce około godziny 2.30. Autostradą A44 jechał wówczas dystrybucyjny Mercedes, którego kierowca z jakiegoś powodu uderzył w bariery, przebił się na pas zieleni, a następnie wjechał w filar wiaduktu. 50-letni kierowca przeżył zdarzenie, lecz został ranny i wymagał transportu do szpitala. Autostrada na dwie godziny została zamknięta, a strażacy mieli do czynienia między innymi z wyciekiem paliwa.

A teraz cofnijmy się o dwa lata, do 29 marca 2018 roku. W filar dokładnie tego samego wiaduktu uderzyło wówczas Volvo FH prowadzonego przez kierowcę z Macedonii. Również i tutaj ciężarówka zjechała z autostrady A44, przebiła się przez bariery i czołowo trafiła w filar. W tym przypadku zdarzenie było jednak znacznie poważniejsze, gdyż filar dosłownie oderwał lewą część szoferki. 41-letni kierowca zmarł na miejscu, a fragmenty kabiny zostały rozrzucone po okolicy.

Oto co zostało z kabiny 2 lata temu: