Rozbił przód ciężarówki i pojechał dalej, kierując się na autostradowy parking

Jak to po weekendzie, zaczniemy od historii z parkingu. Będzie to informacja z sobotniego wieczoru, gdy na jednym z autostradowych parkingów zaparkowała wyraźnie uszkodzona ciężarówka.

Obywatel Rumunii jechał po niderlandzkiej autostradzie A2. Zbliżał się do węzła z remontowaną trasą A67 i dlatego miał przed sobą zamknięty pas ruchu. Nie zareagował jednak ani na czerwone krzyże wyświetlane nad jezdnią, ani na mobilną tablicę świetlną, rozstawioną na zamkniętym pasie ruchu.

Scania serii R najechała na tę tablicę, wyraźnie uszkadzając przód nadwozia. Pojazd miał stłuczoną przednią szybę, jeden z reflektorów został rozbity, a wgniecenia pojawiły się między innymi na podwyższeniu dachu. Czegoś takiego nie dało się ani ukryć, ani nie zauważyć, lecz mimo to kierowca postanowił kontynuować jazdę.

Odjechał od zniszczonej tablicy świetlnej i dalej przemierzał autostradę A2. Zatrzymał się dopiero 15 kilometrów dalej, na parkingu o nazwie het Haasje. Tam zaparkował między innymi ciężarówkami, jak gdyby nigdy nic.

Przypadkowy świadek widział zderzenie z tablicą świetlną, powiadomił o tym policję i postanowił podążać za ciężarówką. Krótko później na parkingu pojawił się patrol, który dokonał kontroli. Kierowcy postanowiono zarzut ucieczki z miejsca wypadku, a także stwierdzono, że jest on pod wpływem alkoholu.

Niderlandzki zarząd dróg krajowych, który nadzorował omawiany remont, złoży przeciwko kierowcy oficjalne oskarżenie. Ponadto mężczyźnie zabroniono dalszej jazdy, aż do niedzieli wieczorem. Zresztą, sama ciężarówka i tak się do tej jazdy nie nadawała, wymagając natychmiastowej naprawy.

Poniżej znajdziecie zdjęcia uszkodzeń: