9 stopni mrozu, silne opady śniegu i kierowcy ciężarówek czekający na wirusowy test

W nawiązaniu do tekstu:

Nielogiczne testy kompletnie sparaliżowały Brennero – nawet kilka godzin czekania

I niestety raz jeszcze muszę nawiązać do nowych wymagań z Niemczech, gdzie kierowcy jadący z Czech, Słowacji lub austriackiego landu Tyrol muszą okazywać negatywne wyniki testów na koronawirusa.

Tym razem przeniesiemy się na czesko-niemiecką granicę, kolejki do testów zgrały się wczoraj z bardzo trudnymi warunkami pogodowymi. Efekt był więc taki, że kierowcy nie tylko musieli odstać swoje w 20-kilometrowym korku do granicy, ale też musieli kompletnie przemarznąć w pieszej kolejce do testu. Termometry wskazywały przy tym -9 stopni Cesjusza, z nieba padał śnieg, a poniższe fotografie mówią same za siebie.

Źródło zdjęć: Odťahová služba SosTeam Slovakia: