27 tys. złotych kary, zamiast typowych 12 tysięcy – czas pracy połączony z masami

Jak wiadomo, standardowa wysokość kary dla przewoźnika to 12 tys. złotych. Jest jednak pewien szczególny przypadek, gdy możemy zapłacić znacznie więcej. To sytuacja, gdy poza wykroczeniami ogólnotransportowymi, służby stwierdzą także przekroczenie mas lub wymiarów pojazdu. Jeśli któraś z tych wartości przekroczy normę o co najmniej 20 proc., możemy otrzymać także drugą, 15-tysięczną karę.

Zwykle takie przypadki odnotowuje się przy kontrolach tak zwanych „gabarytów”. W podobnej sytuacji znalazł się jednak właściciel powyższego Volva. Wraz z ładunkiem akumulatorów, ciężarówka ważyła 48,1 tony. Nacisk na oś napędową wynosił zaś 14,5 tony. To przekroczenie dopuszczalnych norm o odpowiednio 20,25 oraz 26,09 procent. Stąd też wizja 15 tys. złotych kary administracyjnej za nienormatywność pojazdu.

Do tego zaś doszedł fakt, że kierowca korzystał z karty swojego szefa. ITD stwierdziło przy tym kilka różnych naruszeń czasu pracy, dotyczących między innymi czasu dwutygodniowego. Za to wykroczenie firma ma otrzymać kolejną karę administracyjną, wynoszącą 12 tys. złotych. Łącznie mamy więc 27 tysięcy, czyli jak na polskie warunki prawne naprawdę sporo.

Oto komunikat WITD Olsztyn:

W dniu 03.03.2020 r. na punkcie kontrolnym położonym przy drodze ekspresowej nr S7 między Miłomłynem a Małdytami (powiat ostródzki), został zatrzymany do rutynowej kontroli przez inspektorów z WITD w Olsztynie samochód ciężarowy należący do polskiego przewoźnika. W chwili zatrzymania przewoźnik drogowy, wykonywał transport drogowy akumulatorów do portu w Gdyni.

W trakcie kontroli, zestaw pojazdów poddano pomiarom masy nacisków na osie oraz wymiarów. W wyniku kontroli ustalono, iż nacisk na osi napędowej pojazdu wynosił aż 14,5 tony – przekroczenie – 3,0 tony (przekroczenie o 26,09%). Nacisk grupy osi składającej się z trzech osi naczepy wyniósł 25,6 tony – przekroczenie – 1,6 tony (przekroczenie o 6,67%). Rzeczywista masa całkowita pojazdu wyniosła – 48,1 ton – przekroczenie o 8,10 tony, czyli aż o 20,25%.

Kierowca do kontroli nie okazał zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego. Z uwagi na stwierdzone naruszenie przewoźnik może spodziewać się wysokiej kary pieniężnej związanej z dewastacją dróg publicznych. Część ładunku z przeciążonego pojazdu została przeładowana na inny pojazd.

W trakcie kontroli ustalono dodatkowo, że to nie był jedyne naruszenia tego kierowcy i przewoźnika. Analiza zapisów cyfrowych związanych z czasem jazdy kierowcy wykazała szereg nieprawidłowości co do danych zawartych w pobranych plikach. Przesłuchanie kierowcy poprzedzone skrupulatną analizą danych skutkowała ujawnieniem używania w czterech dniach z okresu kontrolnego przez kierowcę podczas wykonywanych przewozów karty kierowcy należącej do właściciela firmy przewozowej. Powyższe skutkowało powstaniem wielu naruszeń w czasie pracy kierowcy: trzykrotne przekroczenie maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu, czterokrotne przekroczenie maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy, przekroczenie maksymalnego dwutygodniowego czasu prowadzenia pojazdu oraz skrócenie wymaganego okresu odpoczynku tygodniowego.

Z uwagi na stwierdzone naruszenia wobec przewoźnika będą prowadzone dwa postępowania administracyjne. Grozi mu w sumie 27 tys. zł kary.