Niemiecka policja z okolic miasta Baunatal zainteresowała się w ubiegłym tygodniu polską ciężarówką, która stała na poboczu przy trasie A7. W rozmowie z funkcjonariuszami, 39-letni Polak przyznał, że musiał zjechać na bok, gdyż przegrzały mu się hamulce. Kiedy natomiast policjanci bliżej przyjrzeli się stanowi technicznemu naczepy, szybko okazało się, że przegrzanie to w przypadku tych hamulców tylko jeden z problemów.
Naczepa-platforma, która transportowano 24-tonowy dźwig, wykazywała bardzo poważne ślady zużycia. W jej konstrukcji nie brakowało dziur, deski ewidentnie nie wytrzymały naporu ładunku, natomiast zbiorniki powietrza zjadała rdza. Co gorsza, ciśnienie tego powietrza była stanowczo zbyt niskie, uniemożliwiając sprawne wyhamowanie około 40-tonowego zestawu, nie wspominając już o awarii systemu ABS. W związku z powyższym, trasa opisywanego zestawu, prowadząca z Włoch do portu w Hamburgu, musiała zostać przerwana, zaś dźwig trafił na inną naczepę.
Kilka dodatkowych, policyjnych zdjęć: