Najnowsza aktualizacja:
Policja przyznaje, że sprawca zamachu i morderca polskiego kierowcy może nadal być na wolności
Od zamachu w Berlinie minęło już 13 godzin, a przez noc niemiecka policja podała kilka dodatkowych informacji. Oficjalnie mówi się już o tym, że zamachu dokonał Pakistańczyk lub ewentualnie Afgańczyk, w lutym zarejestrowany w Niemczech jako uchodźca. Niemieckie media podają także, że mężczyzna przedostał się do Niemiec przez Bawarię, w ostatnim dniu 2015 roku. O poranku policja podjęła nawet szturm na ośrodek dla uchodźców w dzielnicy Tempelhof, gdzie zamachowiec miał mieszkać.
Policja potwierdza, że wszystko wskazuje tutaj na zamach, czyli celowe wjechanie w tłum. Jednocześnie wzrosła też liczba ofiar śmiertelnych, już do dwunastu osób. Co natomiast z polskim kierowcą? Nieoficjalnie wszyscy mówią o tym, że to właśnie jego ciało znaleziono na prawym fotelu ciężarówki. Ani policja, ani władze Niemiec nie potwierdzają jednak tej informacji. Potwierdzenie usłyszymy zapewne dopiero w południe, w czasie konferencji prasowej.
Poprzednie tekst na ten temat:
To był zamach: zatrzymano kierowcę, który wjechał w tłum, a w kabinie znaleziono martwego pasażera
Właściciel ciężarówki z zamachu lub wypadku w Berlinie: z kierowcą nie było kontaktu od kilku godzin
Polska ciężarówka wjechała w rynek świąteczny w Berlinie – możliwe, że to zamach terrorystyczny!
Zdjęcie ciężarówki widzicie poniżej:
Już się mówi o 2 ofiarach, dziesiątkach rannych #Berlin pic.twitter.com/oeF2pv5yaz
— Robert Olsza (@ROlsza) 19 grudnia 2016