Nowe Iveco Eurocargo można spotkać już u dealera. Warto przy tym pamiętać, że wygląd, to nie wszystko!

iveco_eurocargo_euro_6

Premiery samochodów ciężarowych najnowszych generacji, które miały miejsce w ostatnich 2-3 latach, wzbudzały często sporo kontrowersji. Abstrahując od napędów oraz elektronicznych dodatków, sporo mówiło się oczywiście o wyglądzie, który jedni przyjęli bez większych emisji, a inni pomysłów projektantów po prostu całkowicie nie zrozumieli. Przykładów naprawdę nie brakowało…

Mercedes-Benz Actros – kiedyś Mercedesy były eleganckie, a teraz, jak zabawka..

Volvo FH – przepraszam, ale od kiedy to logo producenta montuje się na podszybiu?

Scania Streamline – cholera, oddajcie te boczne dyfuzory, dlaczego je wycięliście!?

DAF XF Euro 6 ­­- ­ludzie, ale tutaj dół nie pasuje do góry! i do boku też!

MAN TGX Euro 6 – to przecież wygląda jak stary TGX ze skwaszoną miną…

Renault Trucks Gamy T – o patrzcie, Darth Vader na kołach!

Szybko oczywiście okazało się, że nowe lub zmodernizowane projekty potrzebowały po prostu trochę czasu, aby wszyscy odzwyczaili się od starszych konstrukcji, przyzwyczajając jednocześnie do tych nowych. I miejmy nadzieję, że przyzwyczaimy się też do nowego Iveco Eurocargo, które na najnowszych, dołączonych do tekstu zdjęciach wygląda, no cóż, delikatnie mówiąc specyficznie. Inna sprawa, że samochód ten ma mieć odświeżone wnętrze kabiny, znacznie praktyczniej urządzone, a także nową, fantastyczną skrzynię biegów o zautomatyzowanym trybie pracy, czyli rzeczy, które w przeciwieństwie do wyglądu zewnętrznego są naprawdę istotne. Z mojej strony mogę zapowiedzieć, że będę miał okazję zapoznać się z tym nowym modelem w połowie września, więc wówczas dowiemy się na jego temat nieco więcej.

iveco_eurocargo_euro_6_2Dzięki Patryk!