Powyżej: proces budowy promu w przyspieszonym tempie
Heisterkamp otrzymał pod koniec lutego bardzo ciekawe zlecenie, polegająca na przewiezieniu modelu z klocków. Miał on zostać przetransportowany do Brukseli, aby zostać zaprezentowanym pracownikom i posłom Parlamentu Europejskiego. Co to jednak był za model, że do jego przewiezienia konieczna była ciężarówka? Aby to wyjaśnić, trzeba cofnąć się do wydarzeń z ubiegłego roku.
W 2016 roku firma DFDS świętowała 150-lecie swojego istnienia. Postanowiono to więc uczcić, przygotowując z ponad miliona klocków LEGO gigantyczny model promu. Sam proces budowy pochłonął aż dwa tygodnie i obfitował przy tym w ciekawostki. Dla przykładu, prom budowano na pokładzie naczepy, natomiast jego górne elementy utrzymują się na stalowej ramie, z uwagi na ich masę oraz rozmiary. Co więcej, klockowy prom trafił także do Księgi Rekordów Guinessa, własnie z uwagi na swoją imponującą objętość
Całkowita masa tego modelu sięgnęła 2860 kilogramów, co jak na rzecz wykonaną w większości z tworzywa sztucznego jest imponującym wynikiem. Do tego doszła także 12-metrowa długości, 2,72 metra wysokości i 1,67 metra szerokości. Już więc wiecie dlatego też pojazd musiał być wieziony na pokładzie pełnowymiarowej ciężarówki, składającej się z ciągnika oraz naczepy.
Poniżej: zdjęcia z transportu, opublikowane na Facebooku firmy Heisterkamp
