Blokada portu w Calais zakończona na dobre – protestujący ustąpili między innymi z uwagi na kierowców

m20_operation_stack_slider2

Aktualne informacje na temat rozładowywania korków będę publikował w TYM temacie.

Panowie i Panie, stało się to, na co wszyscy czekali od poniedziałku – blokada portu w Calais została zakończona. Pracownicy MyFerryLink, którzy zamknęli dojazd do terminali w ramach protestu, w końcu odpuścili i promy na relacji Dover – Calais mogą zacząć pływać na pełnych obrotach. P&O już zresztą ustosunkowało się do tej informacji, podając, że wszystkie załogi biorą się do pracy i w najbliższym czasie przywrócona zostanie częstotliwość 25 rejsów na dobę. Przeliczając to na ilość ciężarówek czekających na brytyjskiej autostradzie M20 na przeprawę, można stwierdzić, że jakoś sobotę ruch na trasie między Francją a Wielkiej Brytanii wróci do normy i wszystkie korki zostaną rozładowane. Co zaś z promami firmy DFDS? To przedsiębiorstwo jeszcze się w całej sprawie nie wypowiedziało.

Powyższą decyzję podjęto po głosowaniu, przy okazji spotkania organizatorów całej akcji. Jak podają brytyjskie media, przerwanie protestu było przede wszystkim odpowiedzią na coraz gorszą sytuację kierowców ciężarówek. W tej sytuacji pozostaje mi więc życzyć wszystkim Wam bezpiecznego powrotu do domów, szybkiego rozładowania korków i choć względnego spokoju z imigrantami. Dla tych ostatnich zaczyna się teraz bowiem prawdziwy raj…

Na koniec chciałbym jeszcze odpowiedzieć na ostatnie pytanie – czy wydarzenia z tego tygodnia mogą się powtórzyć? Nie jest to wykluczone, dlatego też z dużą uwagą powinniśmy obserwować rozmowy pracowników MyFerryLink z przedstawicielami firmy DFDS oraz francuskim rządem. Jak zapowiadałem TUTAJ, rozmowy te potrwają do wtorku.

Aha, jeszcze jedna rzecz – wyliczono, że każdy dzień blokady Calais kosztował Wielką Brytanię około 250 milionów funtów.

Autor zdjęcia: Grzegorz Gałuszka