Blokujący Calais pracownicy gotowi do rozmów – jeszcze dzisiaj wieczorem protest może się zakończyć

port calais

Pojawiło się pewne światełko w tunelu w sprawie protestów paraliżujących ruch między Francją a Wielką Brytanią. Po wielogodzinnych rozmowach z przedstawicielami rządu, pracownicy MyFerryLink, którzy blokują Calais, podjęli pewne kroki na drodze do porozumienia. Uzgodniono bowiem serie spotkań, które mają doprowadzić do porozumienia między pracownikami, a ich nowym pracodawcom – firmą DFDS. Już jutro przedstawiciel ministerstwa spotka się z szefem Eurotunnelu, czyli spółki, która dotychczas kontrolowała MyFerryLink, a w poniedziałek ta sama osoba pojedzie do firmy DFDS, aby porozmawiać z nowym właścicielem promów MyFerryLink. We wtorek będzie natomiast miało miejsce spotkanie wszystkich zainteresowanych stron, które zasiądą przy okrągłym stole, chcąc (lub nie chcąc…) znaleźć wspólne rozwiązanie problemu. Problemem tym jest oczywiście groźba zwolnienia około 300 byłych pracowników MyFerryLink, którzy w proteście zablokowali Calais.

Żeby jednak tych pozytywnych informacji nie było za dużo, warto zauważyć, że na linii między DFDS a byłymi pracownikami MyFerryLink cały czas są spięcia. Promy, które miał przejąć wczoraj DFDS, cały czas są bowiem oblegane przez strajkujących, przez co nie da się ich wykorzystać. Jak podaje Transport-Online.nl, w tej sytuacji zarządca okrętów nie wyklucza usunięcia strajkujących siłą, co tylko zaostrzyłoby całą sytuację. Co natomiast z samym protestem w Calais? Jeszcze dzisiaj około godziny 18 strajkująca załoga MyFerryLink urządzi wewnętrzne spotkanie, na którym podejmie decyzję o ewentualnym kontynuowaniu lub zakończeniu protestu. Oficjalna informacja na temat tej decyzji powinna pojawić się po godzinie 18.30, kiedy zorganizowana zostanie konferencja prasowa.