Powyżej: przykładowe zdjęcie z 2019 roku
Francuskie władze już od kilku lat stosują zimowe zakazy ruchu dla samochodów ciężarowych. Wszystkie pojazdy o DMC powyżej 3,5 lub 7,5 tony (różnie się to ustala) muszą się wówczas zatrzymać i na zamkniętych pasach ruchu oczekiwać na poprawę pogody. Oficjalnie tłumaczy się to eliminowaniem zagrożenia, które ciężkie pojazdy mogłyby wywołać na śliskiej nawierzchni.
Tegoroczna seria takich problemów już się niestety rozpoczęła. W dniu wczorajszym ciężarówkom zakazywano ruchu w północnej części Francji, w tym przede wszystkim w departamencie Ile-de-France, obejmującym Paryż oraz przyległe gminy. Pojazdy nie mogły przy tym opuszczać parkingów lub były ustawiane bezpośrednio na autostradach, a wyjaśnieniem tej sytuacji były opady około 5-10 centymetrów śniegu lub marznący deszcz.
Utrudnienia te potwierdzają także polscy kierowcy. Jak relacjonuje Czytelnik Marcin, około godziny 5.20 zatrzymano go na autostradzie A1 w kierunku Paryża i nakazano postój na jednym z dwóch zamkniętych pasów, wśród wszystkich innych ciężarówek. Warto też podkreślić, że takie postoje mogą ciągnąc się całymi godzinami, a kierowcy nie mają przy tym do dyspozycji najmniejszego zaplecza, chociażby w kwestii sanitarnej. Całe zjawisko skutkuje więc nie tylko opóźnieniami, ale też bardzo negatywnie wpływa na warunki pracy.