Jeżdżąc na rozmaite prezentacje samochodów ciężarowych, regularnie słyszę dwie zupełnie różne historie. Jedni producenci wyjaśniają, że całkowicie elektryczne ciężarówki nie mają jeszcze rynkowej racji bytu i wymagają co najmniej kilku lat rozwoju. Drudzy natomiast twierdzą, że przechodzenie na prąd ma miejsce już tu i teraz, prezentując w związku z tym odpowiednie pojazdy.
Do tej drugiej grupy bezsprzecznie należy Volvo Trucks. Trzy tygodnie temu szwedzka firma ogłosiła premierę modelu FL Electric. Teraz natomiast do gamy dołącza kolejny „elektryk”, tym razem w ramach serii FE. Samochód ten ma być dostępny w powszechnej sprzedaży już od początku przyszłego roku. Ma on pracować w branży komunalnej oraz dystrybucyjnej, a użyteczny zasięg na jednym ładowaniu wyniesie do 200 kilometrów.
Volvo FE Electric zaoferuje DMC do 27 ton oraz bardzo atrakcyjne osiągi. Maksymalna moc dwóch silników elektrycznych (powyżej) to łącznie 500 KM, natomiast moc ciągła została ograniczona do 350 KM. Maksymalny moment obrotowy wyniesie jedynie 850 Nm, ale za to będzie on dostępny już od najniższych obrotów. Baterie litowo-jonowe zaoferują wydajność od 200 do 300 kWh, a ładowanie pochłonie od 90 minut do 10 godzin. Wszystko oczywiście zależy od zastosowanej ładowarki oraz rodzaju prądu.
W gamie FE Electric mamy znaleźć rozmaite wersje nadwoziowe. Będzie wśród nich także wariant Low Entry, z niskowejściową kabiną, przesuniętą przed przednią oś. To właśnie tę wersję możecie zobaczyć na zdjęciach, w parze z zabudową do zbiórki odpadów. Volvo Trucks już też pierwszego klienta. Jest to przedsiębiorstwo komunalne z Hamburga, mające otrzymać swój egzemplarz na początku 2019 roku.
