Volvo Trucks pokazało, że hamulec awaryjny w modelu FH doskonale działa także na zakrętach

Biorąc pod uwagę ilość wypadków przez najechanie na tył, automatyczne hamulce awaryjne są wyjątkowo istotnym wyposażeniem nowych ciężarówek. Nie zmienia to jednak faktu, że wielu kierowców narzeka na te rozwiązania, a więc regularnie je wyłącza. Dlaczego? Niestety, nierzadko dochodzi do sytuacji, w której automatyczny hamulec utrudni manewr wyprzedzania, czy też skupi swoją uwagę na obiekcie stojącym przy drodze, zwłaszcza na zakrętach.

Dlatego też Volvo Trucks postanowiło w ostatnich dniach rozpromować zaawansowanie swojego systemu Collision Warning. Z tej okazji powstał powyższy film, pokazujący awaryjne hamowanie w czasie jazdy po zakręcie. Szwedzki producent zachwala tutaj, że jego układ ochronny nie tylko dostrzega przeszkody, ale także skutecznie rozróżnia ich charakter. Kamery skutecznie odróżnią więc samochód od motocykla lub bariery ochronnej, potrafią przy tym śledzić ruch konkretnego pojazdu, a film ma być na to dowodem.

Volvo Trucks chwali się też, że jego układ znacznie wykracza poza prawne wymagania stosowane obecnie, a nawet te zapowiadane dla przyszłości. Wynika to z faktu, że intensywność hamowania jest tutaj wręcz porównywalna z możliwościami samochodów osobowych. Ujmując to bardziej fachowo, mowa tutaj o 7 metrach na sekundę kwadratową. W praktyce oznacza to natomiast możliwość wyhamowania z 80 km/h do 0 km/h na odcinku około 40 metrów.