Zużycie paliwa mniejsze o co najmniej 30 proc. – obietnica to tak wspaniała, że aż trudno w nią uwierzyć. No bo wyobraźmy sobie, że zamiast liczyć średnio 25 litrów na 100 kilometrów, można by zacząć liczyć coś w okolicy 17-18 litrów. A właśnie coś takiego ma oferować nowy prototyp firmy Volvo Trucks, bazujący na ciągniku siodłowym typu FH 420.
Prototypowy zestaw jest przede wszystkim bardzo lekki i doskonale aerodynamiczny. Powstał on przy współpracy ze Szwecją Agencją Energetyczną, zaś prace nad jego przygotowaniem pochłonęły aż pięć lat. Próżno szukać na nim jakichkolwiek wystających elementów, naczepa została wprost doskonale dopasowana do ciągnika, a podwozia obu pojazdów szczelnie obudowano. Jeśli zaś chodzi o masę własną, to dzięki użyciu zaawansowanych techniczne materiałów, naczepa jest o około 2 tony lżejsza od pojazdów produkowanych obecnie. A do tego dochodzą pewne modyfikacje w 420-konnym układzie napędowym, w przypadku których Volvo Trucks nie podaje jednak żadnych szczegółów.
Można się spodziewać, że upłynie jeszcze wiele lat, zanim samochody ciężarowe o takiej charakterystyce trafią do masowej sprzedaży. Volvo Trucks podkreśla jednak, że stopniowo będzie przenosiło poszczególne elementy prototypu do samochodów seryjnych, zwłaszcza w zakresie aerodynamiki.
