Ten Actros wyhamował na czas i nie najechał nikomu na tył, ale zniszczył go przy tym jego własny ładunek

Dobra wiadomość jest taka, że kierowca Mercedesa Actrosa z polskiej firmy transportowej zdołał wczoraj uniknąć najechania na tył innego pojazdu. Gwałtowne hamowanie okazało się być jak najbardziej skuteczne, dzięki czemu uniknęliśmy tutaj nagłówka „Tragiczny wypadek polskiej ciężarówki na A4 w Niemczech”. Gorsza wiadomość jest jednak taka, że w wyniku wspomnianego hamowania ciężarówka i tak została uszkodzona, i to przez jej własny ładunek.

Czarna ciężarówka przewoziła na naczepie podłużne elementy wykonane ze stali, a także ważący aż 15 ton, potężny cylinder. W momencie hamowania, siła rozpędu zepchnęła te elementy na ścianę naczepy, pozwoliła je przebić, a w końcu też uszkodzić kabinę ciągnika, akurat przy umieszczonych za nią złączach. Tymczasem cylinder „poszedł bokiem”, niszcząc rant naczepy, rozrywając plandekę i wypadając bezpośrednio na jezdnię.

Choć cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie, szczęśliwie nikomu nic się tutaj nie stało. Gorzej sprawa wygląda ze sprzętem, jako że naczepa została bardzo poważnie uszkodzona, a i ciągnik będzie wymagał naprawy. Jeśli zaś chodzi o utrudnienia w ruchu, to wygenerowały one ponad 20-kilometrowy korek, złożony z samochodów jadących z okolic Drezna w kierunku Chemnitz.

Liczne zdjęcia znajdziecie TUTAJ, a jedna fotografia czeka poniżej: