Producenci ciężarówek zapowiadają, że już wkrótce odbywanie obowiązkowych pauz będzie połączone z ładowaniem baterii. W ten sposób elektryczne ciężarówki mają trafić także na dalsze trasy, niemożliwe do wykonania bez uzupełniania energii. Wyobraźmy sobie więc, że scenariusz ten się sprawdzi i przy drogach powstaną specjalne parkingi, umożliwiające zrealizowanie postoju pod ładowarką. Jak będzie to wówczas wyglądało w praktyce?
Jeden tego typu obiekt już powstaje, noszą nazwę Watthub i będąc ulokowanym przy holenderskiej autostradzie A15, nieopodal węzła Geldermalsen. Jego twórcy twierdzą, że to absolutnie pierwsza tego typu inwestycja na świecie, zdolna jednocześnie ładować nawet 39 samochodów ciężarowych lub ciężkich maszyn budowlanych. Moc każdej ładowarki będzie wynosiła do 600 kWh, co w praktyce pozwoli przywrócić około 500 kilometrów zasięgu w godzinę, a miejsca postojowe mają podlegać uprzednim rezerwacjom, na konkretne okienka czasowe. Ponadto ładowarki mają być zasilane z pobliskiej farmy solarnej i wiatrowej, a więc energia będzie pochodziła z ekologicznych źródeł. Jeśli natomiast chodzi o kwestie bezpieczeństwa i podstawowych potrzeb, to projektanci przewidzieli ogrodzenie, elektronicznie otwieraną bramę i umieszczone przy niej zaplecze dla kierowców.
Prezentowany obiekt ma być gotowy pod koniec kwietnia przyszłego roku, ale już teraz można obejrzeć go na wizualizacjach. I właśnie tutaj zaczynają pojawiać się pewne słabe punkty. Po pierwsze, wyraźnie widać, że twórcy przewidzieli tylko kilka przejazdowych miejsc na zestawy z naczepami, natomiast pod resztę ładowarek ciągniki podjadą bez naczep, uprzednio pozostawiając je w skrajnej części placu. Poza tym uwagę zwraca fakt, że cała infrastruktura, włącznie z farmą solarną, zajmie naprawdę mnóstwo miejsca. Rodzi się więc pytanie, jak ma wyglądać popularyzowanie takich obiektów w sytuacji, gdy nawet na zwykłe parkingi brakuje obecnie działek?
Dwie dodatkowe wizualizacje: