Ten kierowca-właściciel wykazał się albo prawdziwą zuchwałością, albo kompletnym brakiem spostrzegawczości. Założył on magnes w czasie podjeżdżania w korku, jadąc tuż przed radiowozem ITD. A o wszystkim opowiada poniższy komunikat, opublikowany przez WITD Gdańsk:
19 grudnia 2017 r. inspektorzy transportu drogowego z Gdańska jadąc na punkt kontrolny byli świadkami niecodziennej sytuacji. Oczekując w korku przed węzłem Rusocin zjazd w kierunku autostrady A1 zauważyli, że kierowca samochodu ciężarowego opuścił kabinę pojazdu i zniknął w przestrzeni pomiędzy ciągnikiem siodłowym a naczepą. Po chwili kierowca spokojnie wrócił do kabiny pojazdu i kontynuował jazdę przed pojazdem inspekcji.
Sytuacja wydała się mocno podejrzana, inspektorzy przypuszczali, że kierujący widząc pojazd inspekcji postanowił usunąć magnes z impulsatora tachografu zamontowany przy skrzyni biegów pojazdu. Postanowiono zatrzymać pojazd do kontroli w pierwszym możliwym bezpiecznym miejscu. Po zatrzymaniu pojazdu okazało się, że sytuacja była odwrotna – właśnie przed chwilą, na oczach inspektorów kierowca umieścił magnes i od tego momentu tachograf w czasie kiedy pojazd się poruszał rejestrował odpoczynek.
Wobec kierowcy, który jednocześnie był przedsiębiorcą wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą administracyjną w wysokości 5000 zł. Po zakończeniu czynności kontrolnych, inspektorzy wrócili na stały punkt kontroli w Rusocinie, gdzie chwilę później zatrzymali kolejnego nieuczciwego kierowcę, który postanowił użyć magnesu by zafałszować swój czas pracy.