Serwisant tachografów skazany za instalowanie wyłączników i legalizowanie urządzeń

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.

W Niderlandach zapadł pierwszy w historii wyrok dla warsztatu oficjalnie zajmującego się tachografami. Firma została oskarżona o instalowanie wyłączników, a następnie legalizowanie tachografów, jakby były one w pełni sprawne. Co też ważne, mowa tutaj o warsztacie, który należał do firmy transportowej, wykorzystującej zmanipulowane ciężarówki w swojej codziennej działalności.

Serwisant odpowiedzialny za nieuczciwe legalizowanie będzie miał do zapłacenia 19 tys. euro grzywny. Rotterdamski sąd przyznał mu też karę pozbawienia wolności na sześć miesięcy, decydując się jednak na jej zawieszenie. Do tego doszło także 228 godzin prac społecznych. Mężczyzna będzie oczywiście zarejestrowany jako osoba karana, a dalsze łamanie przez niego przepisów może skończyć się wysłaniem do więzienia.

Niderlandzka prokuratura podkreśla, że chciała spojrzeć na kwestię manipulacji nieco szerzej. Zamiast skupiać się na samym tylko użytkowniku zmanipulowanych ciężarówek, sięgnęła dalej do źródła manipulacji. Cała sprawa podkreśla też odpowiedzialność osób, które legalizują urządzenia mierzące czas pracy.