Roztopowe zakazy ruchu ciężarówek we Francji – to prawo sięgające XIX wieku

Słysząc o roztopowych problemach w ruchu, od razu można by pomyśleć o wiośnie w Rosji. Ta informacja dotyczy jednak Francji, gdzie właśnie w związku z roztopami wprowadzono nową serię zakazów ruchu dla samochodów ciężarowych.

Jak ostrzega organizacja przewoźników „Febetra”, roztopowe zakazy stanęły na północnym wschodzie Francji, w tym między innymi w departamencie Nord. Obejmują one pojazdy powyżej wskazanego na znaku DMC, w tym w większości 3,5 lub 7,5 tony tony. Towarzyszą im też żółte tabliczki z napisami „Barriere de Degel”.

Roztopowe zakazy objęły tylko drogi zarządzane przez departamenty (oznaczenie RD). Dla przykładu, we wspomnianym Nord jest to łącznie 1385 kilometrów dróg, czyli około 30 proc. całej lokalnej sieci. Za to zakazów nie spotkamy na żadnych autostradach i ruch tranzytowy może odbywać się bez większych przeszkód.

Skąd natomiast pomysł, by roztopy miały we Francji wpływ na ciężarówki? To odnosi się do prawa, które po raz pierwszy wprowadzono już w 1816 roku. Otóż gdy po silnych mrozach przychodzi odwilż, warstwy gruntu odmrażają się stopniowo. Coś takiego może skutkować osłabieniem nawierzchni i tym samym drogi stają się bardzo podatne na zniszczenie. Dlatego też francuski rząd zezwolił lokalnym władzom na ogłaszanie tymczasowych, roztopowych zakazów ruchu. Rozwiązanie to ma być stosowane przy okazji szczególnie ostrych zim i właśnie coś takiego wydarzyło się teraz.