Ropa naftowa potaniała o 70 procent – paliwo może być równie tanie, co 20 lat temu

Ceny paliw na stacjach już spadły do najniższego poziomu od wielu lat. Tymczasem wiele wskazuje na to, że będzie jeszcze taniej. Ruch na drogach stale się bowiem ogranicza, a to znacznie zmniejsza zapotrzebowanie na ropę.

Statystyki GDDKiA mówią same za siebie. W ciągu zaledwie tygodnia ruch na polskich drogach zmniejszył się o średnio 39 procent. Nasz kraj nie jest też żadnym wyjątkiem i podobne zjawiska dostrzega się na całym świecie. Stąd też tak symboliczne decyzje, jak ta podjęta właśnie w Kanadzie. Na co najmniej dwa miesiące zamknięto tam jedną z największych rafinerii, kierując się właśnie spadkiem popytu.

Początkowo obniżka cen ropy miała być też formą pomocy dla gospodarki. Państwowe koncerny, takie jak na przykład Orlen, celowo obniżały swoje ceny. Dzisiaj jednak można powiedzieć, że obniżki wynikają po prostu z rynku surowców. Wystarczyły bowiem trzy miesiące zagrożenia pandemią, by ceny ropy naftowej spadły o 60-70 procent, do poziomu najniższego od niemal dwóch dekad.