Przewoźnik twiedził, że kierowca sam postanowił użyć magnesu – sąd i tak nakazał firmie zapłacenie kary

magnes_witd_katowice

Kto powinien odpowiadać za magnes przy impulsatorze tachografu – sam kierowca, czy może także przewoźnik? Na to pytanie musiał w ostatnich dniach odpowiedzieć Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach, a całą sprawę przedstawił „Dziennik Gazeta Prawna”.

Co ważne, sprawa dotyczyła tutaj ciężarówki zatrzymanej tuż po wyjechaniu z bazy. Funkcjonariusze ITD odkryli, że pojazd ruszał w trasę z magnesem przy impulsatorze, za co postanowili ukarać zarówno kierowcę, jak i przewoźnika. Ten ostatni złożył jednak skargę, twierdząc, że kierowca sam postanowił zmanipulować tachograf. Firma podkreślała, że ciężarówki regularnie sprawdzane są po tym kątem, a kierowcy wiedzą, że nie mogą z magnesów korzystać. Zresztą, sam kierowca też stwierdził, że firma niczego o jego działaniu nie wiedziała.

Wyrok? Sąd oddalił skargę i tym samym przewoźnik będzie musiał swoją karę zapłacić. Uznano tutaj, że przewoźnik nie ma wystarczających dowodów, aby dowieść swojej niewinności, a jednocześnie kara tylko dla kierowcy byłaby niezgodna z przepisami unijnymi. Na niekorzyść firmy przemawiał też fakt, że tego samego dnia, przy jeździe z tej samej bazy, ITD znalazło magnesy jeszcze w trzech kolejnych ciężarówkach.

Szczegóły na ten temat znajdziecie na łamach „Dziennik Gazety Prawnej” – tutaj.

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.