Kilka dni temu w mediach zobaczyliśmy jakże entuzjastyczne nagłówki, mówiące o tym, że autostrada A4 jest już gotowa, przemierzając nasz kraj od Niemiec aż po Ukrainę. Problem jednak w tym, że trudno określić gotową autostradę, która na niemal stu kilometrach nie posiada pasa awaryjnego, co jest tak samo uciążliwe, jak i niebezpieczne. Kiedy natomiast tego pasa można się spodziewać? Odpowiedź na to pytanie przesłał mi Czytelnik Sebastian, przekazując wiadomość otrzymaną od samego GDDKiA. Poniżej widzicie jej fragment, w którym niestety próżno szukać pozytywnych informacji:
Projektowana jest rozbudowa autostrady A4 na odcinku Wrocław – Krzywa oraz autostrady A18 na odcinku Krzywa – Golnice do parametrów autostrady płatnej, obejmująca m.in. budowę dodatkowych pasów ruchu oraz pasów awaryjnych, budowę Miejsc Obsługi Podróżnych (MOP), likwidację, przebudowę i budowę nowych węzłów drogowych, budowę Obwodów Utrzymania Autostrady, budowę systemu poboru opłat, budowę łączności autostradowej, przejazdów awaryjnych, urządzeń ochrony środowiska, ogrodzenia autostrady, oświetlenia drogowego, odwodnienia, czy przebudowę obiektów inżynierskich i infrastruktury (urządzenia i instalacje) kolidującej z rozbudową autostrady.
Projekt nie znajduje się w rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych 2014-2023 (z perspektywą 2025), co oznacza, że podanie wiążącej informacji na temat możliwego terminu realizacji tej inwestycji nie jest na tą chwilę możliwe.
