Sytuacja w porcie w Calais znowu zawisła na włosku. Pracownicy MyFerryLink, którzy odpowiadali za całkowitą blokadę portu trzy tygodnie temu, po raz kolejny postanowili wstrzymać przeprawy. Trzy godziny temu praca terminali promowych została całkowicie wstrzymana, lecz na szczęścia sytuacja ta nie trwała długo. Od godziny promy pływają już normalnie i nic nie zapowiada, aby ich ruch miał zostać przerwany. Niemniej, kilkudziesięciominutowe zamieszanie wystarczyło aby narobić w przeprawach sporych opóźnień oraz po raz kolejny ustawić ciężarówki w wielokilometrowych korków.
Prawdopodobnie był to po prostu taki „pokaz siły”, który miał przypomnieć, że związki zawodowe nie zamierzają odpuszczać. Przypomnijmy bowiem, że pracownicy MyFerryLink protestują przeciw planom ich masowego zwolnienia. A wszystko dlatego, że statki MyFerryLink przejmuje teraz firma DFDS.
[Calais] The Port has re-opened. Our full service is running, however customers will experience some delay. Please check-in as normal.
— P&O Ferries Updates (@POferriesupdate) lipiec 20, 2015
Podziękowania dla Przemka i Marka!