Parkingowa obcierka w wyjątkowo kosztownej wersji, wymagająca nawet interwencji ratowniczego dźwigu

parking_ranst_naczepa_przyczepe_1

Parkingowa obcierka to rzecz, która może zdarzyć się każdemu. Jak jednak pokazał powyższym zdjęciem Czytelnik Roman, jeśli będziemy mieli odpowiednio dużo pecha lub też wykażemy się odpowiednio dużą nieuwagą, taka parkingowa „obcierka” można kosztować nas naprawdę sporo, solidnie uszkadzając pojazdy, a także generując ogromne koszty dodatkowe. Było to bowiem tak…

Ciągnik siodłowy z naczepą, załadowany 24 tonami blachy, ze stosunkowo dużą prędkością jechał przez parking przy belgijskiej autostradzie E34, w okolicach Ranst i w pewnym momencie zahaczył o ciężarówkę z tandemową przyczepą, delikatnie wystającą z jednej z ukośnych „rajek”. Efekt tego zahaczenia był zaś taki, że naczepa solidnie uszkodziła poszycie przyczepy i postawiła ją na bocznych kołach, samemu zaś doszczętnie rozrywając sobie plandekę. I co więcej, na miejsce przyjechał belgijski dźwig pomocy drogowej, który postanowił podwiesić przyczepę na dźwigu, a następnie postawić z powrotem na kołach, wystawiając przy tym rachunek na 1300 euro. Rachunek ten wręczono kierowcy tandemu, będącemu de facto poszkodowanym, stwierdzając przy okazji, że jeśli od razu nie zapłaci, to dostanie blokadę na koło. Sytuacja zrobiłaby się więc naprawdę beznadziejna, gdyby nie telefon do ubezpieczyciela, który załatwił całą sprawę, wystawiają potwierdzenie, że pokryje całe koszty akcji ratunkowej.

parking_ranst_naczepa_przyczepe_2 parking_ranst_naczepa_przyczepe_3parking_ranst_naczepa_przyczepe_4