Nowa polityka wobec nielegalnej imigracji – kryzys i próba zmian pod Calais

Nad kanałem La Manche znowu robi się gorąco. Rośnie liczba imigrantów szturmujących na Wyspy, a letnia pogoda sprzyja wybieraniu przerzutu morskiego. Zamiast więc włamywać się do ciężarówek, imigranci wsiadają na niewielkie łodzie. Każdego dnia wyłapuje się po kilkanaście takich transportów, a w miniony czwartek pobito swoisty rekord, zatrzymując 235 osób.

Ta nowa strategia w końcu doprowadziła do historycznego momentu. Po latach zmagania się z nielegalną imigracją, narażania kierowców na ataki i generowania przewoźnikom straty, rząd Wielkiej Brytanii w końcu desygnował do tego problemu konkretną osobę. Komandor Dan O’Mahoney – były oficer straży granicznej oraz brytyjskiej marynarki wojennej – został „pełnomocnikiem do walki z nielegalną imigracją przez kanał La Manche”.

Komandor ma być łącznikiem między brytyjskimi oraz francuskimi władzami. Po stronie brytyjskiej będzie współpracował głównie z ministerstwem spraw wewnętrznych oraz wiceministrem do spraw przestrzegania przepisów imigracyjnych. Głównym zdaniem będzie zaś stworzenie zupełnie nowej, ostrzejszej polityki obu krajów, która ograniczy nielegalną imigrację z francuskiego wybrzeża.