Gdy europejskie ceny gazu zaczęły bić rekordy, głównie w związku z wojną na Ukrainie, flotowe dostawy gazowych ciężarówek natychmiast się zatrzymały. Teraz jednak gazowce zaczynają powracać, czego przykład możemy już zobaczyć na powyższym zdjęciu.
To fotografia z odbioru nowych ciągników dla włoskiej firmy Codognotto, mającej swój oddział także w Polsce i regularnie widywanej na drogach naszego kraju. Przewoźnik ten zdecydował się na flotę najnowszych Iveco S-Way, w tym właśnie 15 egzemplarzy zasilanych ciekłym gazem ziemnym (LNG). Są to ciągniki siodłowe o oznaczeniu NP 460, a więc z 13-litrowymi silnikami o zapłonie iskrowym, 460-konną mocą maksymalną oraz zasięgiem do 1600 kilometrów na jednym tankowaniu.
Skąd taka decyzja? We Włoszech, podobnie jak w innych krajach Europy, ceny gazu ziemnego stopniowo wracają do normy. Średnia cena z ubiegłego miesiąca wynosiła 1,83 euro za kilogram i była tym samym porównywalna z cenami oleju napędowego. Gdy natomiast połączymy to z dodatkowymi ulgami, jak na przykład zwolnienie z niemieckich opłat drogowych, czy możliwość wykonania nocnych tras przez Brennero, rachunek za gazowce najwyraźniej znowu okazał się dla Włochów zachęcający.
