Niższe ograniczenia prędkości na czas pandemii – wolna jazda ma odciążyć ratowników

Przedstawiciele między innymi Politechniki Krakowskiej, Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, Polskiej Akademii Nauk oraz Politechniki Lubelskiej zaapelowali o tymczasową zmianę ograniczeń prędkości. Wolniejsza jazda ma odciążyć służbę zdrowia, dzięki mniejszej ilości niebezpiecznych zdarzeń.

Wniosek skierowany do rządu zawiera propozycję ograniczeń na czas trwania pandemii. Są to ograniczenia dla samochodów o DMC do 3,5 tony, takie jak 120 km/h na autostradach, 80 km/h na drogach jednojezdniowych oraz całodobowe 50 km/h w terenach zabudowanych.

Jakie natomiast mogą być przy tym argumenty? Tutaj można przytoczyć dzisiejszy tekst „Dziennik Gazety Prawnej”. Wskazuje on, że ruch na polskich drogach zmniejszył się od 30 do 60 procent, w zależności od dnia tygodnia. Mniej więcej o połowę spadła też ilość wypadków. Za to ilość ofiar śmiertelnych jest na porównywalnym poziomie.

W ostatnim tygodniu lutego na polskich drogach zmarło 37 osób. W ostatnim tygodniu marca były to natomiast 33 osoby. Takie statystyki wskazują więc, że wypadków jest mniej, a niestety są one poważniejsze. To zaś oznacza więcej pracy dla służb ratunkowych, które są obecnie szczególnie obciążone walką z pandemią.