Trzy belgijskie stowarzyszenia przewoźników, wspólnie tworzące sojusz o nazwie Transport & Logistics Belgium, zaapelowały o poprawę warunków sanitarnych dla kierowców ciężarówek. Wskazano przy tym konkretne wymagania dotyczące toalet, a jednocześnie zaproponowano skorzystanie z naprawdę sporego budżetu.
Odpowiedni dostęp do toalet w miejscu pracy to kwestia nie tylko podstawowych potrzeb, ale też jasno określonych przepisów. Belgowie wskazują przy tym na obowiązujący w ich kraju Kodeks Dobrostanu w Pracy, nakazujący udostępnienie co najmniej 1 toalety na 15 pracowników. Stąd też apel Transport & Logistics Belgium, by dostosować do tej zasady wszystkie miejsca postojowe dla samochodów ciężarowych.
Organizacja proponuje, by na każdym parkingu, w tym na publicznych placach przy autostradach, przypadała co najmniej 1 toaleta na każde 15 miejsc postojowych dla ciężarówek. Takie oczekiwania skierowano teraz do belgijskiego rządu, domagając się jak najszybszej rozbudowy infrastruktury.
Jak natomiast rząd miałby sfinansować tę inwestycję? Tutaj przewoźnicy przypominają o 838 milionach euro, tylko w ubiegłym roku zebranych przez system elektronicznych opłat drogowych dla ciężarówek. Skoro bowiem przewoźnicy tak bardzo dokładają się do budżetu, mogą oczekiwać spełnienia na drogach takich samych zasad socjalnych, jak i w innych branżach.
Dla zainteresowanych dodam, że polskie przepisy są mniej restrykcyjne od belgijskich, oczekując 1 toalety na 30 lub dwudziestu pracowników (odpowiednio dla mężczyzn lub kobiet). Za to na przykład w Niemczech normy są jeszcze bardziej wyśrubowane i tam 1 toaleta wystarczy tylko dla 10 osób.
