Modernizacja przejść, wspólne kontrole i cyfrowe dokumenty – plany na granicę PL-UA

Polskie oraz ukraińskie władze chcą wspólnie pomoc przewoźnikom kursującym na Wschód. Szykuje się bowiem zmiany na granicach, które Ukraińcy będą mogli wdrożyć za pożyczone od Polski pieniądze. A przy okazji, co raczej nietypowe dla rozmów o transporcie, w rozmowach na ten temat wzięli udziale sami prezydenci obu krajów.

Jak donosi „Rzeczpospolita”, Ukraina chciałby znacznego zwiększenia ilości zezwoleń na transport przez nasz kraj. Miałoby to być nawet 200 tys. dokumentów na sam przyszły rok, z uwagi na rozwój działalności wielu ukraińskich przewoźników. Natomiast władze Polski nie chcą przyznać tak dużej ilości zezwoleń, z uwagi na niewydolność granic. I właśnie dlatego mają pojawić się zmiany.

Plan jest taki, by Polska pożyczyła Ukrainie fundusze na rozbudowę punktów kontrolnych po drugiej stronie granic w Korczowej oraz Medyce. Rozważa się też eksperyment w postaci wspólnego prowadzenia odpraw, z udziałem polskich i ukraińskich celników. Dzięki temu ilość czasu potrzebnego na przejazd byłaby znacznie skrócona. A do tego rozważa się wprowadzenie zupełnej nowości, mianowicie zezwoleń na przewozy w formie elektronicznej, umożliwiających kontrole na ekranach urządzeń, a nie tylko na papierze.

Co z tego wyjdzie, oczywiście nadal nie wiadomo. Tak duże nowości wydają się bowiem kwestią dłuższego czasu i większych inwestycji.