Do Powidza w województwie wielkopolskim nie dociera ani żadna droga krajowa, ani nawet wojewódzka. Nie brakuje za to dróg bocznych, poprowadzonych przez lasy i użytkowanych głównie przez wojsko. W Powidzu znajduje się bowiem wojskowe lotnisko, wykorzystywane także przez Amerykanów i otoczone nawet znakami drogowymi w języku angielskim.
I właśnie na jednej z takich dróg, będącej trasą dojazdową do lotniska, kierowca żółtej Tatry spotkał patrol Inspekcji Transportu Drogowego. Łatwo sobie wyobrazić jak bardzo musiał być tym faktem zaskoczony. A że Tatra była już samochodem dosyć wiekowym, dodatkowo mającym nieosłoniętą skrzynię ładunkową, nie obyło się bez kontroli.
Poza brakiem plandeki na ładunku, inspektorzy stwierdzili też wyraźnie uszkodzony zbiornik paliwa i ubytki powietrza z układu pneumatycznego. Uwagę zwrócił również fakt, że pomimo usterek ciężarówka miała świeży przegląd techniczny.
Ta zaskakująca kontrola kosztowała kierowcę 250 złotych. Zatrzymano też dowód rejestracyjny i zakazano przejazdu do czasu osłonięcia ładunku. A czy kontroli może spodziewać się także diagnosta? Na ten temat nie ma żadnych informacji.
Oto komunikat WITD Poznań:
Wywrotkę z nieszczelnym układem pneumatycznym i uszkodzonym zbiornikiem paliwa oraz niezabezpieczonym ładunkiem sypkim zatrzymali wielkopolscy inspektorzy.
9 grudnia na drodze dojazdowej do lotniska wojskowego w Powidzu inspektorzy z Konina zatrzymali ciężarową tatrę. Powodem kontroli było niezabezpieczenie przewożonego piasku i niewłaściwy stan techniczny pojazdu, pomimo niedawno przeprowadzonego badania technicznego. Wywrotka miała nieszczelny układ pneumatyczny oraz uszkodzony zbiornik paliwa z wgnieceniami. Za stwierdzone naruszenia kierowca został ukarany mandatami karnymi w łącznej wysokości 250 zł, zatrzymano też dowód rejestracyjny tatry. Żeby zakończyć przewóz kierujący zobowiązany został do prawidłowego zabezpieczenia ładunku.