37-letni kierowca wywrotki zginął w wczoraj rano w czasie rozładunku. Przyjechał z naczepą pełną wapna na pole położone w Grodzisku, nieopodal Olesna, mając wysypać ten ładunek u lokalnego rolnika. Z jakiegoś powodu stanął on jednak tuż pod linią średniego napięcia i kiedy tylko zabudowa naczepy powędrowała w górę, przeszedł na nią prąd o napięciu 15000 wolt. Nieświadomy niczego kierowca dotknął wówczas metalowej części nadwozia i doszło do śmiertelnego w skutkach porażenia. 30-minutowa reanimacja niestety nie przyniosła bowiem żadnego efektu.
Zdjęcie wykonali policjanci KPP w Olesnie.