Na stacji benzynowej przy holenderskiej autostradzie A16, nieopodal Hazeldonk, doszło wczoraj do przerażającego wydarzenia. Zatrzymał się tam kierowca ciężarówki, który z pełnym spokojem wysiadł z kabiny i zaczął oblewać się paliwem. Następnie przyłożył on do ciała zapalniczkę, po czym płomienie od razu objęły go całego od pasa w górę. Paląc się niczym żywa pochodnia mężczyzna wbiegł do stacyjnego sklepu, rozprzestrzeniając przy tym płomienie wszędzie dookoła siebie.
Świadkowie tragicznego wydarzenia na szczęście zdołali zaciągnąć mężczyznę pod funkcjonujący na stacji benzynowej prysznic. Dopóki woda ugasiła płomienie został on jednak bardzo poważnie poparzony i w ciężkim stanie zabrano go do wyspecjalizowanego w tego typu urazach szpitala. Inne osoby na szczęście nie ucierpiały w tym zdarzeniu, a i ogień wewnątrz sklepu łatwo ugaszono. Dlaczego natomiast kierowca ciężarówki zrobił coś tak makabrycznego? Na to pytanie będzie musiała odpowiedzieć policja.
Ciężarówka, którą przyjechał niedoszły samobójca to białe Volvo FH 6×2 najnowszej generacji, pozbawione naczepy, na tymczasowym niemieckich tablicach rejestracyjnych. Poniżej zdjęcie:
De vrachtwagen staat bij de pomp voor autogas. Zou daar iets misgegaan zijn? #ob pic.twitter.com/szQhhsxiJ0
— Jos Verkuijlen (@JosVerkuijlen) wrzesień 21, 2015
