Kto musi jeszcze przeprawić się w tym tygodniu do Wielkiej Brytanii, ten raczej nie zdąży na weekend do domu. Francuscy celnicy postanowili bowiem przedłużyć swój protest, koniec akcji przewidując dopiero na czwartkowy wieczór.
Jak podaje organizacja Febetra, funkcjonariusze służby celnej przestaną blokować terminale w czwartek o godzinie 22.00. Zanim natomiast Francuzi zdążą rozładować korki, a promy nadrobią opóźnienia, najprawdopodobniej nadejdzie już kolejny dzień.
W ramach swojej akcji, celnicy spowalniają ruch samochodów ciężarowych w terminalach w Calais oraz Dunkierce. Problem dotyczy także terminalu kolejowego przed tunelem, a ponadto opóźnienia po stronie francuskiej przełożyły się na opóźnienia w ruchu z Dover.
Jak już podawałem kilka godzin temu, całe rzędy samochodów ciężarowych stoją na autostradach A16 oraz A26. Ciężarówki zastawiają także autostradowe parkingi, a wśród nich krążą oczywiście nielegalni imigranci.
Dlaczego natomiast celnicy protestują? Ich protest to reakcja na zbliżający się Brexit, zapowiadający mnóstwo dodatkowej pracy przy odprawach. Dlatego też funkcjonariusze domagają się podwyżek oraz poważnego wzmocnienia kadrowego.