Drogowy paraliż Belgii trwa, przewoźnicy utrzymali kilkadziesiąt blokad, a przed granicami stoją korki

Powyżej: wczorajszy korek na E411, powstały w wyniku protestu 1 kwietnia już dawno za nami, a mimo to paraliż belgijskich dróg trwa. Przewoźnicy nie ustępują ze swoimi blokadami, będącymi wyrazem sprzeciwu wobec systemu opłat drogowych Viapass, natomiast lista stworzonych w ten sposób zatorów drogowych przewiduje aż kilkadziesiąt pozycji.

Do dzisiaj utrzymały się także problemy z kupowaniem urządzeń firmy Satellic, które od 1 kwietnia służą do opłacania dróg w ramach Viapass. Na holendersko-belgijskim pograniczu setki samochodów nadal ustawiają się w korkach, aby kupić urządzenie na pierwszej możliwej stacji benzynowej, a powstałe w ten sposób sznury pojazdów liczy się tysiącach metrów. Dla przykładu, tak to wygląda na holenderskiej autostradzie A67, gdzie kolejka pojazdów chcących kupić urządzenie liczy 7 kilometrów.