W 2017 roku Unia Europejska zapowiedziała koniec stosowania Eurowiniety. Ten prosty i niedrogi system opłat drogowych, stosowany dotychczas Holandii, Luksemburgu, Szwecji i Danii, został uznany za niesprzyjający ochronie środowiska i niesprawiedliwy (gdyż niezależny od realnego przebiegu). Zamiast tego Bruksela wyraziła życzenie, by dalej opłaty były pobierane wyłącznie w formie elektronicznej, ze stawkami zawsze zależnymi od ilości pokonanych kilometrów.
Spełnianie tych oczekiwań jest już jak najbardziej w toku. Jako pierwsi wyszli z tym Holendrzy, którzy mają gotowy plan na wprowadzenie elektronicznych opłat drogowych dla pojazdów powyżej 3,5 tony, od 2026 roku. Drugim krajem jest natomiast Dania, gdzie rząd ma już pracować na odpowiednim projektem.
Jak donosi lokalna organizacja przewoźników DTL, duńskie opłaty drogowe miałyby pojawić się w 2025 roku, początkowo obejmując tylko samochody ciężarowe o DMC powyżej 12 ton. Już dwa lata później, w 2027 roku, system miałby jednak zostać rozszerzony także na pojazdy ciężarowe z niższym DMC.
Projekt jest jeszcze we wczesnej fazie, więc dodatkowe szczegóły nie są znane. Nie wiadomo między innymi ile miałyby wynosić opłaty i jakie byłyby tutaj dodatkowe zależności, na przykład w zakresie norm Euro lub ilości osi.
