Okazuje się, że ruch imigrantów między Skandynawią a resztą Europy cały czas jest spory. A o tym, jaki ma to wpływ na transport, możemy przeczytać w poniższym tekście, przekazanym mi przez serwis Promy24.com:
Duński rząd przedłużył tymczasowe kontrole dokumentów przeprowadzane na granicy z Niemcami o 20 dni, czyli do 23 lutego. O fakcie przedłużenia kontroli poinformowała minister ds. imigracji i integracji Inger Stojberg. Wprowadzenie kontroli ma na celu ograniczenie napływu nielegalnych imigrantów.
Minister dodaje, że kontrole na granicy duńsko-niemieckiej są konieczne, ponieważ na granicy duńsko-szwedzkiej wprowadziła je Szwecja.
Od 4 stycznia przedsiębiorstwa transportowe są zobowiązane do sprawdzania na szwedzkiej granicy tożsamości wszystkich pasażerów przyjeżdżających z Danii autokarami, pociągami i na promach. Obecnie kontrole po stronie szwedzkiej obowiązują do 8 lutego. Również 4 stycznia w ślad za Szwecją wyrywkowe kontrole na swojej południowej granicy wprowadziła Dania.
Dotychczas sprawdzono na granicy tożsamość ok. 120 tys. osób – przekazała Stojberg.