Układy scalone już od trzech lat pozostają na nagłówkach z całego świata. To właśnie ich niedobór paraliżuje produkcję pojazdów i urządzeń, przyczyniając się do opóźnień w dostawach nowych ciężarówek. Pozostaje to też jednym z głównych obiektów wojny gospodarczej między Stanami Zjednoczonymi i Chinami, a wręcz przyczynia się do znacznego wzrostu napięć wokół Tajwanu. Nic więc dziwnego, że transport maszyn do produkcji układów scalonych jest dzisiaj bardzo newralgicznym biznesem.
Jedną z firm, które zajmują się takim transportem, jest holenderska firma Rutges Cargo, dotychczas znana głównie z przewozu kontenerów lotniczych. Już w czasie tego elektronicznego kryzysu, dwa lata temu, Rutges Cargo nawiązało stałą współpracę z firmą ASML, czyli jednym z największych na świecie producentów maszyn do wytwarzania układów scalonych. Zlecenia te objęły transport naprawdę drogocennego i bardzo delikatnego sprzętu, wytwarzanego w holenderskim Veldhoven i rozsyłanego do innych części świata głównie z wykorzystaniem samolotów.
Obsługa tych przewozów jest tak bardzo wymagająca, że Rutges Cargo zleciło wręcz przygotowanie specjalnych naczep. Ich produkcją zajęła się firma Van Eck, a wyposażenie od początku do końca skompletowano z myślą o ładunkach z firmy ASML. W praktyce przełożyło się to na specjalistyczne platformy, na których można umieszczać specjalne kontenery lotnicze, kryjące właśnie maszyny do produkcji układów scalonych.
W przeciwieństwie do standardowego transportu lotniczego, kontenery z firmy ASML wykazują bardzo rozmaite rozmiary. Stąd też ruchome zamki w platformie, pozwalające dostosować mocowania kontenerów do potrzeb danego transportu. Delikatne przesuwanie tych kontenerów jest też możliwe dzięki rolkom umieszczonym w platformie i dysponującym wręcz własnym napędem. Rolę zadaszenia pełni zaś zwijana plandeka, która w czasie przejazdu na pusto umieszczana jest za przednią ścianą naczepy. By natomiast ciężarówka jak najłatwiej przechodziła pod wiaduktami, a kierowca łatwiej wykonywał wszelkie manewry, naczepy przystosowane są do siodeł na poziomie ledwie 950 milimetrów, podczas gdy trzecie osie posiadają system wymuszonego skrętu.