Niech to będzie przestroga dla osób, które regularnie pływają promami. W miniony czwartek doszło bowiem do tragedii, która rozegrała się na pokładzie promu Stena Line ze Szwecji do Polski.
Zdarzenie miało miejsce już po przybyciu do portu w Gdyni, około godziny 20. Obsługa otworzyła pokłady, samochody zaczęły ruszać i wtedy też ciężarówka śmiertelnie potrąciła mężczyznę.
Można się domyślać, że w promowym zamieszaniu kierowca ciężarówki nie zauważył ofiary. Jak natomiast dowiedziało się „Radio Gdańsk”, w momencie wypadku mężczyzna najprawdopodobniej nie miał prawa przebywać na pokładzie dla samochodów.
Ustalono też, że ofiarą był 53-letni obywatel Polski. Wszelkie pozostałe okoliczności zdarzenia ustala prokuratura oraz policja.