Ciągnik siodłowy z robotem, który sam podepnie naczepę i podłączy wszystkie przewody

Specjaliści od automatyzacji mają kolejny pomysł na zastąpienie pracowników branży transportowej. Francuska firma Gaussin pokazała robota, który ma w stu procentach wyeliminować kierowców terminalowych, odpowiedzialnych za przestawianie naczep.

Zaprezentowany na powyższym filmie pojazd ma mieć trzy zasadnicze umiejętności. Po pierwsze, będzie on potrafił wykonywać typowo terminalowe manewry, jak cofanie pod rampę, wyjeżdżanie spod niej, czy lawirowanie zestawem między zaparkowanymi pojazdami. Druga funkcja ma dotyczyć odpowiedniego ustawiania się pod sworzniem naczepy, z właściwym dobraniem poziomu oraz dopilnowaniem zamknięcia blokady w siodle. A do tego dojdzie rzecz najciekawsza, czyli umiejętność podpinania przewodów.

Na całkowicie płaskim ciągniku, z naturalnym względów pozbawionym kabiny, umieszczono zrobotyzowane ramię. Jest ono na tyle sprawne, że złapie przewody pneumatyczne pojazdu, otworzy sobie gniazdo w naczepie i podepnie zarówno prąd, jak i oba przewody układu pneumatycznego. I co więcej, pojazd nie będzie wymagał żadnych szczególnych złączy, radząc sobie nawet z klasycznymi, obracanymi podłączeniami od hamulców.

Gaussin twierdzi, że ma już dwóch pierwszych użytkowników dla swojego pojazdu. Mają to być firmy z Europy oraz Stanów Zjednoczonych, dysponujące ogromnymi terminalami przeładunkowymi. Konkretnych nazw na razie się nie podaje, ale wiadomo, że testowe roboto-ciągniki trafią tam użytku jeszcze przed końcem lata. Za to w pełni otwarta sprzedaż ma wystartować na początku zimy, czyli zaledwie kilka miesięcy później.

A jakby nowoczesnych technologii było tutaj mało, testowe pojazdy będą wymagały szczególnego paliwa. Mowa tutaj o wodorze, który zasili w ciągnikach ogniwa paliwowe i pozwoli wygenerować z nich prąd dla silnika elektrycznego. Dzięki temu roboto-ciągnik ma mieć możliwość długotrwałej pracy bez ładowania, a przy tym nie wyemituje spalin.