Nie będzie nowej opłaty paliwowej, mogącej podwyższyć ceny paliwa o 20-25 groszy na litrze. Prawo i Sprawiedliwość wycofało się z tego kontrowersyjnego projektu, stwierdzając, że jednak nie chce budować dróg „poprzez kieszenie Polaków”.
Czy oznacza to więc, że rząd porzuci plan modernizacji dróg lokalnych? Przypomnijmy bowiem, że ten nowy podatek miał dać około 4-5 miliardów złotych rocznie, przeznaczając je w połowie na drogi lokalne, a w połowie na budowę dróg krajowych. Jak zapowiada partia rządząca, projekt ten będzie kontynuowany, lecz pieniędzy poszuka się w inny sposób, niż na podwyżkach cen paliwa. Gdzie? Tego jeszcze nie wiadomo…