Gdy w Europie Zachodniej drogi są zasypywane śniegiem, a samochody blokują się na wzniesieniach, kierowcy jeżdżący na Skandynawię często kręcą głową z niedowierzaniem. Tym razem zima zaskoczyła jednak w samej Skandynawii, i to wcale nie na południu kraju, lecz około 400 kilometrów na północ od Sztokholmu.
Około 60 ciężarówek utknęło dzisiaj w zatorze na autostradzie E4, na północ od miasta Sundsvall. Droga została zablokowana przez zestawy mające problem z trakcją i w ten sposób utworzyły się wielokilometrowe korki. W okolicy doszło też wielu innych, niebezpiecznych zdarzeń. Szczególnie groźnym przykładem było wpadnięcie samochodu osobowego do rzeki, w wyniku poślizgu na lokalnej trasie pod Älandsbro.
Zima zaatakowała w okolicach Sundsvall dzisiaj rano, wraz ze stosunkowo silnymi opadami śniegu i temperaturą utrzymującą się w okolicach zera. Tymczasem na drogach najwyraźniej nadal było wielu kierowców bez zimowego przygotowania.
Film z trasy, opublikowany przez lokalny dziennik Expressen: