Alarm bombowy na granicy Szwajcarii i Niemiec – cały poranek bez przejazdu

W czasie gdy niemiecko-austriacką granicę zablokowała zima (informacja tutaj), na niemiecko-szwajcarskiej granicy kierowców zatrzymał alarm bombowy. Przejście w Thayngen musiało zostać na kilka godzin zamknięte, a szwajcarskie służby przeprowadziły bardzo poważną akcję.

Alarm wszczęto dzisiaj rano, natychmiast blokując przejazd w obu kierunkach. Szwajcaria musiała wręcz zamknąć fragment autostrady A4, natomiast po stronie niemieckiej samochody utworzyły kilkukilometrową kolejkę. Ruch przywrócono dopiero przed południem, a w międzyczasie kierowcy mogli obserwować bardzo nietypowe działania. Częściowo uwiecznił je na zdjęciach Czytelnik Adrian.

Według służb ratowniczych, alarm bombowy wszczęto po rozpoczęciu kontroli celnej podejrzanego pojazdu. Krótko później kierowcy mogli zobaczyć pracę specjalistycznych pojazdów. Biało-pomarańczowy Sprinter przywiózł na miejsce robota do przenoszenia materiałów wybuchowych. Następnie widziano też specjalną przyczepę, pozwalającą bezpiecznie przewozić niewielką bombę.

Oficjalny komunikat lokalnych władz był bardzo okrojony w informacje. Wiadomo, że terminalu nie doszło do  żadnej detonacji, nikt nie został ranny, ani nie odnotowano szkód materialnych. Wstępnie wykluczono motyw terrorystyczny, choć dochodzenie nadal trwa. Za to zupełnie nieoficjalnie, w szwajcarskich mediach, mówi się o ładunku wybuchowym przeznaczonym do wysadzania bankomatów.