We wtorkowy poranek, na niemieckiej autostradzie A7 nieopodal Drispenstedt, zatrzymała się ciężarówka z uszkodzoną oponą. Za nią stanął też policyjny radiowóz, którego załoga chciała pomóc kierowcy, a przy okazji osłonić go przed innymi użytkownikami ruchu. Jak się jednak okazało, była to osłona niewystarczająca.
Całej sceny nie zauważył 50-letni kierowca ciężarówki. Zjechał on na pas awaryjny, uderzył w radiowóz i wbił go w tył stojącej naczepy. Co gorsza, w momencie zdarzenia między radiowozem a naczepą stali akurat policjanci oraz kierowca. Ci pierwsi zdołali w porę odskoczyć, lecz 36-letni kierujący został niestety bardzo ciężko ranny. Jakichkolwiek obrażeń uniknął za to sam sprawca zdarzenia.
Opisywane zdarzenie skutkowało oczywiście wielokilometrowym korkiem. Doszło w nim do kolejnego najechania na tył, tym razem z udziałem dwóch samochodów ciężarowych. Jak podaje lokalna straż pożarna, jeden z kierowców został w nim ciężko poszkodowany.
