Dojazd do niemiecko-austriackiej granicy w Kufstein został wczoraj zupełnie sparaliżowany. Ciężarówki stały w nawet 28-kilometrowej kolejce, którą wywołała kolejna edycja ilościowych zakazów ruchu, wprowadzanych przez władze austriackiego Tyrolu.
Wczorajszy zakaz był wyjątkowo dotkliwy. Między godziną 5 a 10 rano przepuszczano ledwie 100 ciężarówek na godzinę, argumentując to dużym zagęszczeniem ruchu przez Brennero. Następnie, od godziny 10, przepustowość zwiększono do 250 ciężkich pojazdów i dopiero wtedy korek zaczął się rozładowywać. Poza tym trzeba pamiętać, że od niedawna dodatkowe ograniczenia obowiązują po niemieckiej stronie, gdzie ciężarówki jadące w kierunku Austrii mają zakaz zjeżdżania z autostrady. To prawdopodobnie przyczyniło się do wydłużenia kolejki.
Kolejna edycja tego typu utrudnień została zaplanowana na dni 23-24 listopada. A tymczasem włoscy przewoźnicy podejmują kolejną próbę rozprawienia się z tym problemem. Dotychczas ich organizacja próbowała zaskarżać władze w Tyrolu, za ograniczanie przepływu towarów wewnątrz Unii Europejskiej. Skoro jednak okazało się to nieskuteczne, teraz Włosi zaskarżyli przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości samą Komisję Europejską. Władzom w Brukseli zarzuca się brak wystarczającego nadzoru nad wspomnianą zasadą wolności przepływu towarów.