Kierowca ciężarówki z Bełchatowa miał we krwi 4 promile alkoholu, a nadal nie skończył jeszcze pić…

SONY DSC

Są na świecie alkoholowi rekordziści. Tylko na Wikipedii można znaleźć informacje o kilku beznadziejnych przypadkach, takich jak na przykład 12,3, czy nawet 22,3 promila alkoholu we krwi. Można się domyślać, że „osiągnięcia” te były efektem długotrwałego treningu, wszak dla zwykłego śmiertelnika 5 promili to dawka śmiertelna, zaś 4 promile grożą zapadnięciem w śpiączkę. Tymczasem właśnie 4 promile znaleziono we krwi kierowcy białego MAN-a, bohater komunikatu łódzkiej policji:

Dzięki anonimowej informacji innego kierowcy i szybkiej reakcji policjantów nie doszło do tragedii. 29 września 2015r. o godzinie 18.50 dyżurny sieradzkiej policji odebrał telefon od anonimowego użytkownika drogi, że trasą szybkiego ruchu S-8 w kierunku Wrocławia jedzie samochód ciężarowy z naczepą, którego kierowca prawdopodobnie jest pijany.

Na trasę wysłano patrole policyjne. Kilka minut później w okolicy miejscowości Złoczew policjanci zauważyli jadącą wężykiem opisaną ciężarówkę. Przez pewien czas załoga radiowozu miała problem z wyprzedzeniem i zatrzymaniem ciągnika siodłowego, gdyż kierujący nie reagował na sygnały policjantów. Dopiero po kilkuset metrach zatrzymał się na pasie awaryjnym. Mundurowi nie mieli żadnych wątpliwości co do stanu trzeźwości kierowcy, gdyż po otwarciu drzwi kabiny, siedzący za kierownicą mężczyzna prawie wypadł na zewnątrz. Miał także kłopoty z utrzymaniem się na nogach. Z kierowcą z trudem można było się porozumieć. 61-letni mieszkaniec Bełchatowa bełkotał, że wiózł ładunek palet do Piotrkowa Trybunalskiego. Jednak nie zauważył, że jechał w przeciwnym kierunku – do Wrocławia i nie wiedział gdzie aktualnie się znajduje. W kabinie ciężarówki funkcjonariusze znaleźli butelki po wódce, w tym jedną jeszcze nie do końca opróżnioną. Badanie stanu trzeźwości kierującego wykazało 4 promile alkoholu w jego organizmie. Noc spędził w policyjnym areszcie, a ciężarówkę odholowano na parking. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów do 10 lat i świadczenie pieniężne w wysokości 5 tysięcy złotych.